Skip to main content

salon24 - szlachecki sejmik

Sukces portalu salon24 jest godny pozazdroszczenia, ale zastanówmy się chwilę na czym ten sukces polega, jakie są jego przyczyny nie tylko medialne ale także społeczne. Formuła salonu jest niezwykle prosta, każdy może napisać notkę i zamieścić ją na portalu – ponieważ salon24 zajmuje się głównie polityką (która z definicji w Polsce nie istnieje), rozgardiasz jaki na nim panuje przypomina do złudzenia atmosferę szlacheckiego sejmiku, burdy są ostre – brać szlachecka pierze się po pyskach, wrzeszczy i co chwila chwyta za szable.

Ta atmosfera stanowi o uroku salon24, portal przywraca nam tradycje dawno zapomnianą a jakże uroczą. Rzecz jasna tak scharakteryzować można cały Internet, który oparty jest na ciągłej wymianie opinii w formie agresywnej, lecz salon24 przywraca coś z ducha Rzeczpospolitej, te zaciekłe i jakże szlachetne ataki na przeciwników prezesa PiS, ta miłość buchająca spod czcionek do partii ratującej honor Polski, ta czysta nienawiść do rządu, jakże to polskie.

Oddycham pełną piersią czytając kalumnie pod swoim adresem i innych niegodziwców ośmielających się wypisywać Filipki pod adresem zbawcy ojczyzny. Jednak ja też jestem szlachetką i nie mam nic przeciwko temu, gdy inny współziomek wytarga mnie za czuprynę, ale kurzy mi się pod czerepem gdy na salonie24 spotykam tych magnatów, zawodowych zdrajców, którzy lizaniem dupy większym od siebie magnatom pieli się do góry.

Kim są magnaci w XXI wieku? Są to euro posłowie. Co robią euro posłowie? Zamiast pracować, piszą notatki na salonie24, które z mety są umieszczane na honorowym pierwszym miejscu.

Mało tego są tak bezczelni, ze oficjalnie się przyznają do nic nie robienia. Taki na ten przykład (darujmy sobie posła) Migalski jeden z większych cwaniaków na polskiej scenie politycznej w tekście opublikowanym na portalu salon24  (a może nie poseł może oszust ?) pan Migalski stwierdził, cytuje :

„Dzisiaj rano dowiedziałem się, że głosowałem za ACTA. Serio. I nie mam zamiaru się tego wypierać. Czy wiedziałem, za czym głosuję? Nie. Czy zawsze wiem, za czym głosuję? Rzadko. Czy inni posłowie i europosłowie wiedzą więcej? Nie.”.

To pan, panie magnat, nic nie robi i pobiera za to pieniądze. Pan Migalski stwierdza dalej w swoim tekście, że nie wie na co i za czym głosuje, ponieważ, cytuje :

„w 90% przypadków posłowie i europosłowie nie mają pojęcia o tym, nad czym głosują. Dlaczego się tak dzieje? Bo ilość aktów prawnych jest tak duża, że normalny poseł nie jest w stanie zorientować się, o czym decyduje. Mamy do czynienia z zalewem ustaw, uchwał i rezolucji i nie ma szans, żeby jeden deputowany był w stanie zorientować się, co jest przedmiotem głosowania, w którym bierze udział.”.

Otóż idiotów to niech pan Migalski robi ze swoich koleżków z Parlamentu lub zaprzyjaźnionych dziennikarzy. Wiadomo, że każdy poseł dostaje pieniądze na organizacje biura oraz może zamawiać ekspertyzy opłacane przez Parlament. Innymi słowy poseł dostaje kupę kasy po to by zorganizować sobie prace, która polega li tylko i wyłącznie na czytaniu ustaw. Jeżeli ktoś nie daje rady to rezygnuje z funkcji posła, dymisjonuje lub odmawia przyjmowania ogromnej forsy za nic.

Ale magnat czyli cwaniura, który prezesowi kadził, prezesa zdradził a teraz odstawia gnida magnacka moralistę, nadal jest promowany na portalu braci szlacheckiej. Otóż protestuję – składam swoje liberum veto przeciwko nierobom magnackim, przeciwko umieszczaniu ich tekstów na salon24. Salon24 to sejmik szlachecki a nie własność magnatów, którzy mają inne miejsca do wypisywania swoich odwiecznych kłamstw. Tak więc protestuję przeciwko zabieraniu głosu uprzywilejowanego na salon24 przez magnatów zdrajców z Brukseli, won stad nieszczęsne wyrobniki !

Piotr Piętak

  • Utworzono .
  • Kliknięć: 3455