Facebook-mania - ciężka choroba psychiczna wg. francuskich psychiatrów
Według badań psychiatrów francuskich ze szpitala Esquirol więcej niż 4% użytkowników Facebooka jest uzależnionych – jak narkomani od kokainy – od kontaktu z tym portalem społecznościowym. Wśród tej grupy najmniejsze odłączenie od Internetu skutkuje objawami ciężkiej choroby psychicznej.
Z badań przeprowadzonych przez grupę francuskich psychiatrów wynika, że niektórzy użytkownicy portali społecznościowych są tak bardzo od nich uzależnieni, że te narzędzia mające na celu ułatwienie kontaktów społecznych czasami prowadzą do odwrotnego skutku czyli izolują ich od rodziny i prawdziwych żywych - a nie wirtualnych – przyjaciół.
Choroba Facebook-mania jest czymś zupełnie nowym, ale coraz bardziej rozpowszechnionym. Psychiatrzy francuscy skonstruowali na początku tego roku zestaw testów rozprowadzonych wśród 517 użytkowników sieci społecznościowych głównie w wieku od 18 do 36 lat z których połowa jest studentami. Wyniki, które nie zostały jeszcze opublikowane – podajemy je za dziennikiem Le Monde i Le Figaro -, wskazują, że 4,5% respondentów, spełniają wszystkie kryteria uzależnienia.
na temat nowych form uzależnień czytaj: Nastolatki we Francji...
To uzależnienie w cyfrach wyglada następująco. „Uzależnieni” łączą się średnio 11 razy dziennie przez ponad 3 godziny (191 min ogółem), gdzie inni użytkownicy – nie wykazujący tego syndromu - łączą się średnio 5 razy (57 minut ogółem). Dodatkowo z badań wynika, ze częstość zaburzeń psychopatologicznych jest wyższy wśród osób uzależnionych od Facebooka: 48% użytkowników portalu jest narażona na przeżywanie depresji na innych portalach procent ten wynosi tylko 9%.
Profesor Aviv Weinstein, neuropsycholog specjalizujący się w leczeniu nałogów (Hadassah Hospital, Jerozolima) wyjaśnia, że:
"Internet jest medium, które może złagodzić niepokój i depresję u niektórych osób i pomóc im pokonać te stany emocjonalne, przynajmniej tymczasowo. Stwarza to wygodny dział do komunikowania się z innymi i zapewnia dostęp do wielu bodźców, które normalnie byłyby trudne do uzyskania."
Jednak na pytanie: czy to wystarczy by pokonać negatywne stany emocjonalne? Profesor stwierdza: "Tylko chwilowo, , ponieważ w prawdziwym świecie te emocje wracają i to z podwójna siłą”.
Czyli osoba mająca utrudniony kontakt z ludźmi wpada w euforie na Facebooku, by później, kiedy musi kontaktować się z żywymi ludźmi przeżywać narastające stany depresyjne mogące skończyć się tragicznie np. samobójstwem. Francuscy psychiatrzy zaznaczają, ze problem Facebook-mani dotyczy głównie młodych kobiet.
red. mediologia.pl (źródło - Le Figaro, Le Monde)
.
- Utworzono .
- Kliknięć: 8964