Skip to main content

Jak "Gazeta Wyborcza" chce zawojować Internet

Polska jest jednym z krajów europejskich, gdzie tradycyjne media wykazują najwięcej inwencji w podboju Internetu. Taką tezę stawia francuski dziennikarz P.Couve, zafascynowany kompleksową strategię Agory opartą m. in. na treściach generowanych przez użytkowników. Strategii ta – którą podziwia cała Europa – oparta jest na .utworzeniu forum (2,5 mln użytkowników), platformy blogowej Blox.pl (100.000 blogów) i mariażu serwisu społecznościowego Bebo i Gazeta.pl oraz specjalnym wydaniu darmowego dziennika „Metro" redagowanego przez blogerów.


Przypuszczalnie – jest to zgodne nie tylko z historią III Rzeczpospolitej, ale także prawami panującymi w gospodarce elektronicznej - że w ten sposób „Gazeta Wyborcza” chce odzyskać – utracony od 2003 r. – monopol ideowy w naszym kraju, który przełoży się automatycznie na wyniki ekonomiczne spółki. Agora postępuje identycznie jak Microsoft, który w 1997 r. nie wahał się zainwestować kilkadziesiąt miliard $ w przeglądarkę Internet Explorer by wyeliminować z rynku przeglądarkę firmy Netscape. Agora inwestuje w Internet bo jej menadżerowie wiedzą, ze za kilka lat to polskojęzyczne witryny, blogi, fora będą z jednej strony decydowały o obliczu ideowym Polski z drugiej zaś umożliwią rozwój nowych usług elektronicznych.


Strategia ta może doprowadzić jednak do całkowitej oligarchizacji Internetu w naszym kraju. Czy jest, czy będzie skuteczna? Gdy na jednym z blogów, powiązanym ideowo z Gazetą Wyborczą (www.urbanowicz.salon24.pl) zamieszczono opinie, że „dziennikarzy łatwo podzielić i upolitycznić, co PiS-owi udało się znakomicie”, odpowiedzi internautów i sama dyskusja wokół tego sformułowania napawała umiarkowanym optymizmem. Warto przytoczyć kilka "wypowiedzi":


„Podzielenie dziennikarskiego światka, to jedna z zasług PiS-u. Już choćby z tego powodu czas 2005-2007 zapisze się dobrze w dziejach wolności słowa w Polsce. Podzieleni dziennikarze - czysty zysk dla konsumentów mediów.”. ;


„Próbowałem kiedyś działać na rzecz zjednoczenia dziennikarzy (tad9 nie ma racji: dziennikarzy nie podzielił PIS, tylko okres komunizmu i stan wojenny) i namawiać oba stowarzyszenia dziennikarskie do rozwiązania się i stworzenia nowej wspólnej organizacji. Nie dało rady”.


To nie PiS podzielił dziennikarzy, ale rzeczywistość, tyle ze do 2005 podział ten był w głównych mediach nieobecny.”


Media – do czasów powstania Internetu – funkcjonowały w kulturze monologu – natomiast w sieci obowiązuje kultura permanentnego dialogu, która jest sprzeczna z podstawą ideową „Gazety Wyborczej”, ta sprzeczność być może utrudni Agorze realizacje strategii odzyskania utraconej pozycji przy pomocy witryn, blogów itd. Batalia o elektroniczna demokracje w Polsce dopiero się rozpoczyna.


Piotr Piętak

  • Utworzono .
  • Kliknięć: 3387