W wywiadzie pt.”Mam wizję i narzędzia naprawy systemu” opublikowanym w „Gazecie Wyborczej” z 2-3 maja br. minister MAiC M. Boni podał realną datę możliwości odblokowania przez UE pieniędzy, których wypłacanie wstrzymano z powodu gigantycznego bałaganu i korupcji panującej w dziedzinie informatyzacji administracji publicznej.
W ostatnim numerze tygodnika „ComputerWorld” ukazał się artykuł Michała Tabora, autora rozwiązania profilu zaufania, który miał gwarantować bezpieczny i szybki dostęp do Elektronicznej Platformy Usług Administracji Państwowej (ePUAP). Artykuł powinien wstrząsnąć urzędnikami Ministerstwa Cyfryzacji i Administracji a przede wszystkim ministrem Bonim, ponieważ autor stwierdza – bez ogródek - , cytuję :
W ciągu ostatnich dni prasa znów opublikowała informacje o korupcji w informatyzacji administracji publicznej. CBA aresztowało naczelnika w Komendzie Głównej Policji oraz dwóch wiceprezesów firm informatycznych. Aresztowanie, kilka miesięcy temu dyrektora Centrum Projektów Informatycznych z MSWiA, któremu już udowodniono przyjecie łapówki w wysokości 5 milionów złotych oraz ostatnie zatrzymania zbulwersowały opinię publiczną, która oczekuje z niecierpliwością – zgodnie z zapowiedziami dziennikarzy z dziennika „Rzeczpospolitej”, - na opublikowanie w najbliższym czasie, przez prokuraturę nazwisk polityków (z partii rządzącej), którzy wg. słów jednego z redaktorów „budowali parasol ochronny dla skorumpowanych urzędników”. Innymi słowy opinia publiczna oczekuje na „informatyczną aferę Rywina”.
Przypomnę w tym artykule fakty, o których wszyscy interesujący się polityka polska, wiedzą i – z niewiadomych dla mnie powodów – nikt o tym nie pisze. W 2002 r w skład Komitetu Politycznego PiS, naczelnej władzy partii, wchodzą m.in. Wiesław Walendziak i Kazimierz Marcinkiewicz. W powszechnej opinii tworzą oni – szczególnie ten pierwszy, który przerasta intelektualnie i politycznie przyszłego premiera o całe niebo - frakcje liberalna w PiS.
Uderzającą cechą władzy PO jest całkowity brak dialogu społecznego z krytykami ich praktyki rządzenia - szczególnie w sferze informatyzacji kraju – stąd gigantyczna korupcja i rozkład moralny administracji publicznej. Przeciwnie rząd PiS –u – wbrew jego krytykom – cały czas prowadził dialog społeczny, szczególnie z krytykami jego planów reformy państwa. Innymi słowy wbrew obiegowym opiniom rząd PO to czysty autorytaryzm, natomiast rządy PiS –u wyróżniały się wręcz praktykami liberalnymi. Jednak z tego opinia publiczna nie zdaje sobie sprawy, dlatego postanowiłem przypomnieć praktyki rządów PIS z lat 2005 -2007. Poniżej dyskusja prezentuję przebieg dyskusji między przedstawicielami rządu PiS i radykalnymi krytykami jego koncepcji w sferze informatyzacji.