Skip to main content

Informatyczna zapaść

Musze niestety użyć zwrotu którego nie znoszę i który jest bardzo często przez dziennikarzy nadużywany, ale innego wyjścia nie mam, otóż  tzw. źródła dobrze poinformowane (Bruksela), twierdzą, że  Komisja Europejska  skrytykowała  wszystkich tzw. polskich ministrów od informatyzacji, ze szczególnym podkreśleniem porażek ostatniego roku. W kręgach brukselskich urzędników kpi się z nieudolności polskiego rządu z plajty projektu  PL.ID czyli  niewprowadzenia dowodów biometrycznych w 2011, rezygnacji z projektu TETRA, który to projekt miał gwarantować bezpieczeństwo rozgrywanych w Polsce w 2012 r. mistrzostw Europy w piłce nożnej, z przedłużającego się (w nieskończoność) wprowadzenia projektu e-PUAP itd.

Co gorsza ostatnio okazało się  że policja musiała zapłacić prawie 1 mln euro kary za wyłonienie dostawcy systemu SIS II bez przetargu. Projekt ten – umożliwiający funkcjonowanie bezwizowego ruchu w ramach państw Schengen – był wart 50 mln zł i został sfinansowany w całości z funduszy unijnych. Komisja Europejska nie przyjęła tłumaczenia, że choć nie było przetargu, to zastosowano tryb zapewniający konkurencyjność, konkurs otwarty.

Innymi sławy rząd premiera Tuska zawalił wszystkie projekty informatyczne finansowane z UE z wyjątkiem projektów w GUS –ie, które wprowadził i przygotował były prezes GUS prof. J. Oleński (wybrany na to stanowisko za poprzedniego rządu), za co – tak, tak – został z hukiem z funkcji wylany. Zasada rządu premiera Tuska jest prosta : kto dobrze pracuje ten jest karany, kto pracuje źle ten jest nagradzany (min Grabarczyk).

Jednak pokazowa wręcz prowokacyjna nieudolność tego rządu w sprawach informatyzacji, dotarła w końcu do premiera Tuska, który zrozumiał, że jeżeli chce nadal udawać (przed sobą), przed Polakami i przed Europą, że modernizuje Polskę, to musi zrobić coś z informatyzacja, która leży i kwiczy a która jest przecież fundamentem modernizacji. Groza. Cóż nasz premier od pijaru zrobi ? Najprawdopodobniej znowu coś zreorganizuje i ogłosi, że od tej pory wszystko pójdzie jak z płatka.

Być może zostanie utworzone ministerstwo łączności i informatyzacji jak ponoć mówiono na konferencji Miasta w Internecie? Czy też może – po podziale MSWiA – informatyzacja zostanie sie w Ministerstwie Administracji Publicznej na czele z asami polskich technokratów czyli Jerzym Millerem i Piotrem Kołodziejczykiem. Jak długo będziemy w tak bezszczelny sposób oszukiwani przez największych nieudaczników w historii Państwa Polskiego ?

 

Piotr Piętak

  • Utworzono .
  • Kliknięć: 3105