Klip zrealizowany przez Ł.Garlickiego, Jacka Jędrasika i Szymona Orfina „Nie masz cwaniaka nad warszawiaka”, który na Youtube obejrzało do dzisiaj ponad 3,5 milionów internautów, jest przykładem hybrydycznej estetyki w której logika pracującego w sieci komputera  jest wymieszana (zremiksowana) z logika wielu ustanowionych wcześniej kulturowych form: wideoklipu, plakatu, kolażu.

Klip trzech polskich autorów w autoironicznej narracji z jednej strony wykorzystuje większość stereotypów polskiej imitacji światowej popkultury z drugiej zaś bezlitośnie te stereotypy tą żałosne naśladownictwo parysko nowo-yorskich mód upowszechnianych przez TVN, wyśmiewa. „Nie masz cwaniaka nad warszawiaka” jest kpiną z programów Wojewódzkiego i Majewskiego, jest ich parodystyczną negacją w stylu niezapomnianego przeboju P. Fronczewskiego „King Bruce Lee Karate Mistrz”.

Klip "Nie masz cwaniaka nad warszawiaka’’ wykorzystuje – o kim nikt nie pisał – wielką tradycje polskiej szkoły plakatu. Każdy kadr klipu – dokładniej – stara się naśladować plastyczną perfekcje plakatów Lenicy czy Młodożeńca, które w sposób ironiczny i paradoksalny obrazują dane dzieło sztuki (książkę, film, wystawę). Kadry klipu to ironia do potęgi. Można zaryzykować twierdzenie, że przy pomocy tradycji polskiej sztuki plakatu opartej właśnie na ironii Garlicki parodiuje dzisiejszą postmodernistyczną kulturę opartą na totalnym wymieszaniu stylów.

Posłuchajmy razem:

{youtube}Pd0ScofLTGw{/youtube}

 

Piotr Piętak