Jak powszechnie wiadomo największa afera korupcyjna w naszym kraju ma miejsce w projektach informatycznych finansowanych w dużej częsći przez UE. Korupcja w Polsce sięgnęła takiego poziomu, że Komisja Europejska postanowiła wstrzymać pieniądze na ten cel, do czasu przedstawienia przez rząd polski planu naprawczego ograniczającego korupcję w tej dziedzinie życia gospodarczego.
Plan został przedstawiony 20 kwietnia br. przez ministra Boniego i Komisja Europejska ma – zgodnie z unijnymi procedurami sześć miesięcy czasu na ustosunkowanie się do zamierzeń rządu polskiego. Dwa dni temu – jak czytamy na portalu MAiC – zostały dostarczone wymagane przez KE uzupełnienia do planu naprawczego, które rządowi polskiemu urzędnicy brukselscy przesłali na początku maja. Urzędnicy MAiC pracowali prawie trzy miesiące nad tymi uzupełnieniami.
Pytanie jakie się w związku z tym pojawia brzmi : od jakiej daty liczyć wspomniane sześć miesięcy jakie mają urzędnicy brukselscy na udzielenie odpowiedzi – pozytywnej lub negatywnej – rządowi polskiemu : od 20 kwietnia br. czy od 20 lipca br. ? Jeżeli od 20 kwietnia, to odpowiedź może być udzielona 20 października, a to oznaczałoby, że polskie firmy będą pozbawione w całości roku 2012 unijnych pieniędzy.
Jeżeli natomiast od 20 lipca, to odpowiedź KE może nadejść pod koniec 2012 roku, co poważnie sperturbuje rynek w 2013 roku. Polskie firmy są – niezależnie od daty udzielenia odpowiedzi – pozbawione pieniędzy unijnych w 2012 roku. Taki jest efekt rządów PO. Zadajmy sobie proste pytanie : od czego uzależniona jest odpowiedź brukselskich urzędników? Od zawartości planu naprawczego?
To czysta kpina, postulaty KE pod adresem rządu premiera Tuska są następujące : wpisanie do Planu dodatkowych zasad wzmacniających przejrzystość w regulaminach projektów, zapewniających odpowiednią liczbę osób do ich realizacji, a także częstszy monitoring opóźniających się projektów.
Są to postulaty typowo biurokratyczne, które – rzecz jasna i niestety – zostaną wprowadzone i będą dokładnie przeciwskuteczne, te postulaty to czysta kpina z zdrowego rozsądku. Biurokraci biurokratom o zwalczaniu biurokracji i korupcji, tak można nazwać w skrócie dialog na ten temat między KE i ministrem Bonim. Moim zdaniem odpowiedź urzędników z Brukseli zależy od tego jak rząd Polski będzie głosował w sprawie CO2 ; jeżeli nadal będzie sprzeciwiał wprowadzeniu ograniczeń emisji CO2 to pieniędzy nie dostaniemy tak szybko.
Piotr Piętak