Skip to main content

Dlaczego warto się uczyć Linuksa?

Dlaczego warto się uczyć Linuksa, czy tylko po to by likwidować „blokady innowacyjne” funkcjonujące w naszym systemie ekonomicznym, a może dlatego by zapewnić pluralizm metodologiczny, który z definicji przygotowuje ucznia do życia w społeczeństwie liberalnym? Czym jest system operacyjny?

Często odpowiadając na to pytanie informatycy tworzą niezbyt udane analogie jedni porównują go do dyrygenta który kieruje komputerem, inni w tym sam twórca Linuksa Linus Torvaldsen twierdzą, że system operacyjny jest czymś w rodzaju konstytucji państwa, a więc zbiorem praw – zapisanych pod postacią programów – które wyznaczają podstawowe zasady funkcjonowania komputera. Reasumując możemy zdefiniować system operacyjny jako oprogramowanie które rządzi działaniem komputera. Jest on przedłużeniem naszych dłoni; jeżeli wysyłamy e-maila i po wpisaniu elektronicznego adresu i napisaniu listu przyciśniemy „Enter’’ – lub jak w Windowsie przyciśniemy „wyślij” - wydajemy polecenie systemowi, który najpierw poddaje je analizie i następnie rozkazuje swoim podwładnym (programom) wykonanie naszego polecenia.

 

Jakie to są polecenia? Ile ich jest? W jaki sposób system operacyjny je organizuje?

Jeżeli umielibyśmy odpowiedzieć na te pytania, zrozumielibyśmy działanie komputera i zrobilibyśmy pierwszy i najważniejszy krok w celu zrozumienia informatyki. Linux – dzięki zasadzie „open source” czyli otwartego źródła  umożliwia nam to. Windows nie. Linux dostarcza nam teksty programów lub zrozumiała dokumentacje techniczną dzięki której możemy zrozumieć zasady wg których jest on skonstruowany i jeżeli mamy na to ochotę możemy coś sami w tych zasadach zmienić.

Windows dokumentacji technicznej nie dostarcza i tych, którzy by chcieli ją zdobyć ściga przy pomocy sądów, policji i swoich służb specjalnych. Mamy więc do czynienia z dwoma odmiennymi zasadami, które od wieków ścierają się determinując rozwój naszej cywilizacji.

Z jednej strony tajemnica technologiczna skrzętnie chroniona w imię praw handlu opartych na prawie zysku czyli pieniądza, z drugiej jawność techniczna wyznaczona zasadami panującymi w nauce, które podlegają prawom upowszechniania wiedzy. Batalia między Windowsem i Linuksem nie jest więc polemiką między „zwariowanymi informatykami” lecz starciem określającym kształt naszej kultury i cywilizacji i ekonomii.

Podstawowa zasada funkcjonowania Linuxa polega na tym, że można stworzyć coś o dowolnym stopniu złożoności wykorzystując jedynie powiązania między prostymi rzeczami. W Linuksie występuje specyficzne pojęcie procesu.

 

Czym jest proces?

Proces – najogólniej rzecz biorąc – to coś w wyniku czego powstaje coś innego. Linux umożliwia budowanie kanałów komunikacyjnych (nazywanych „pipes” czyli rurami) między nieskomplikowanymi procesami w celu rozwiązania złożonego problemu. W źle zaprojektowanym systemie istnieją oddzielne interfejsy dla wszystkich operacji. W Linuksie wręcz przeciwnie. System operacyjny daje ci małe cegiełki, z których możesz stworzyć wszystko co chcesz. Te małe cegiełki mogą być łączone w struktury o dowolnym stopniu złożoności.

Dodajmy, że pierwsze prace nad Unixem były prowadzone pod koniec lat 60-tych pracowników na początku 70-tych, prace nad systemem prowadzone były przez pokolenie hippisów, ale hippisów bo tacy naprawdę istnieli w świecie techniki. Wiele elementów ideologii Unixa – a także Linuksa, który jest Uniksem domowego komputera - miało ścisły związek  z systemem wartości wyznawanych przez dzieci-kwiaty: sama zasada „otwartego źródła” ,wolnego oprogramowania i antyhierarchiczności systemu (o czym później) była  częścią rewolucyjnej ideologii pokolenia 68.

Jak wiec widzimy zasady wg  których zbudowany jest system Linux, są zakorzenione w systemie wartości panującym w społeczeństwie (a przynajmniej w licznych grupach społecznych) oraz w zasadach organizacyjnych ekonomi elektronicznej.

We współczesnej ekonomii teoretycy zarządzania używają także pojęcia  „procesu’’ R. Hammer w swojej książce „Reinżyneria i jej następstwa’’ definiuje „proces” jako zbiór czynności, które razem tworzą wartość dodając, że tradycyjna (taylorowska) organizacja produkcji oparta była na wykonywaniu oddzielnych „zadań”. Różnica między zadaniem a procesem jest taka, jak między częścią i całością.

Zadanie to fragment pracy, to działalność gospodarcza zasadniczo wykonywana przez jedną osobę. Natomiast proces to powiązana grupa zadań, których wspólny rezultat stanowi wartość dla klienta. Przypomnijmy, że stary system zarządzania wyróżniał się skrajną nieelastycznością ponieważ nikt w organizacji nie rozumiał wagi pojedynczych zadań składających się na całościowy rezultat, kiedy na początku lat 80-tych zastosowano nowe sposoby pracy, które poprawiły nieznacznie funkcjonowanie przedsiębiorstw, okazało się, że były one niezgodne z istniejącą strukturą (odziedziczoną po tayloryzmie). Innymi słowy organizacja pracy oparta na procesach niezgodna była z stylem zarządzania, kulturą pracy, systemem wynagrodzeń systemu taylorowskiego

Znikają hierarchiczne struktury, upowszechnia się coraz bardziej horyzontalny typ relacji organizacyjnych, których zakres odpowiedzialności każdego pracownika wzrasta niepomiernie w porównaniu z zasadami pracy obowiązującymi w przedsiębiorstwie XX i XIX wieku w konsekwencji powstaje „organizacja skoncentrowana na procesach” – dokładnie tak samo funkcjonuje system operacyjny Unix-Linux.

 

Piotr Piętak{jcomments on}

  • Utworzono .
  • Kliknięć: 6028