Na XXI Forum Ekonomicznym w Krynicy minister Michał Boni stwierdził, że lada moment osiiągniemy masę krytyczną, która przekształci nasze społeczeństwo w cyfrowe. Usługi społeczeństwa cyfrowego będą dostępne zawsze i wszędzie. nauczyciele i uczniowie mają generalnie korzystać z cyfrowych materiałów edukacyjnych.
Światowy Ranking Centrów Badawczych Webometrics przygotowywany jest dwa razy w roku przez Najwyższą Radę Badań Naukowych w Madrycie. Spośród 4 tys. najlepszych instytucji naukowo-badawczych z całego świata Rada tworzy ranking biorąc pod uwagę m.in. rozpoznawalność, wielkość zasobów, bogactwo zasobów oraz zasobów prac naukowych i cytowań Google Scholar.
Musze niestety użyć zwrotu którego nie znoszę i który jest bardzo często przez dziennikarzy nadużywany, ale innego wyjścia nie mam, otóż tzw. źródła dobrze poinformowane (Bruksela), twierdzą, że Komisja Europejska skrytykowała wszystkich tzw. polskich ministrów od informatyzacji, ze szczególnym podkreśleniem porażek ostatniego roku. W kręgach brukselskich urzędników kpi się z nieudolności polskiego rządu z plajty projektu PL.ID czyli niewprowadzenia dowodów biometrycznych w 2011, rezygnacji z projektu TETRA, który to projekt miał gwarantować bezpieczeństwo rozgrywanych w Polsce w 2012 r. mistrzostw Europy w piłce nożnej, z przedłużającego się (w nieskończoność) wprowadzenia projektu e-PUAP itd.
W kwietniu 2010 r. ONZ opublikował raport "United Nations E-Goverment Survey 2010. Leveraging e-goverment at a time of financial and ekonomic crisis"[1]. Stanowi on analizę postępów we wdrażaniu rozwiązań e-government. Polska od poprzedniego rankingu z 2008 r. spadła o 12. pozycji i jest na 45. miejscu, przedostatnim wśród krajów UE. W raportach ONZ – u najważniejszym parametrem – decydującym o miejscu państwa w rankingu - jest stopień integracji systemów informatycznych państwa. Co to oznacza, że systemy informatyczne są zdezintegrowane ?
W kampanii wyborczej politycy często używają pojęć - takich jak: demokracja, sowietyzacja, totalitaryzm, sprawne państwo itd - które każdy obywatel, w zależności od swojej wiedzy i doświadczenia, może rozumieć inaczej niż używający je polityk .