Amber Gold czyli ostatnia wojna komunistów
Od kilku dni analitycy polityczni zastanawiają się kto przy pomocy prymitywnej i typowo mafijnej afery – jaka jest skandal z Amber Gold- chce wysadzić D. Tuska z siodła. Minister Sprawiedliwości uważa, że jest to sprawa „układu” komunistycznego, który widząc jak sprawnie walczy z korupcją rząd PO zaczyna obawiać się o swoje interesy.
Tego typu kit minister Gowin może opowiadać swoim koleżkom swojej partii, ale nie normalnym obywatelom III Rzeczpospolitej żyjącym w państwie całkowicie zaanektowanym przez PO. Korupcja w tym państwie kwitnie jak pole czerwonych maków i ona wyznacza standarty polityczne.
Przy czym minister Gowin powtarza starą śpiewkę PiS –u o układzie komunistycznym, który rządzi zza pleców każdego nowo obranego premiera. Jeżeli tak jest – to zadajmy sobie pytanie : czego obawia się układ komunistyczny? Na pewno nie CBA, natomiast paradoksalnie może on obawiać się totalnej korupcji i nepotyzmu PO, która po prostu zagrabia państwo i to tak jak żadna horda tatarska nie umiała tego robić.
Rzecz jasna w PO dużo jest dużo starych wyjadaczy komunistów (w PiS zresztą też), ale większość widzi, że to nie oni dyktują kto ma zostać sprzątaczką w gminie a kto klozetową w toalecie burmistrza. A to jest cios w samo serce. Korupcja PO spowodowała wypowiedzenie wojny Tuskowi przez komunistów. Ot zagwozdka historyczna, tylko im przyklasnąć.
Piotr Piętak
- Utworzono .
- Kliknięć: 4101