Skip to main content

Radek Stalina - Lisicki J.Kaczyńskiego

Były naczelny „Rzeczpospolitej” na jednym z portali udzielił wywiadu w którym – jak zwykle – zgadza się  w 100% z prezesem PiS. Na pytanie skąd się bierze tak duża popularność PO, mimo afer, korupcji itd., redaktor Lisicki odpowiada z iście PiS-owską wrażliwością i spostrzegawczością, cytuje :

„Wynika to z trzech czynników. Po pierwsze z działalności mediów, szczególnie elektronicznych. Większość Polaków wiedzę czerpie z telewizji i radia. A w tych mediach nie ma żadnego pluralizmu, one działają na korzyść władzy. Odbiorcy nie mają szans na poznanie porażek rządu i ich skali. Media z drugiej strony ośmieszają opozycje. Opozycja jest więc w podwójnie złej sytuacji. Jest atakowana, a media pełnią rolę bufora władzy, osłaniają rządzących.”.

Jest to powtórzenie – słowo po słowie – analizy J. Kaczyńskiego opublikowanej kilka lat temu w kwartalniku „Arcana”. Winne – katastrofalnej sytuacji prawicy - są media, koniec i kropka. Prymitywizm PiS-owskiach aparatczyków jest to jedno, ale powtarzanie tych bredni przez prawicowego publicystę, który do niedawna szczycił się swoja niezależnością, to kolejna kompromitacja tzw. „gazetowych kaczorków”.

Jeżeli się odpowiada na takie pytania, to przynajmniej na chwilę, zapomina się o swojej wybujałej inteligencji zdolnościach analitycznych itd. a patrzy się i ocenia przeciętną rzeczywistość przeciętnego polaka. I ona daje nam odpowiednie wskazówki, aby prawidłowo odpowiedzieć na pytanie dotyczące względnej popularności  PO po pięciu latach katastrofalnych (pod pewnymi wzgledami) rządów premiera Tuska. Po pierwsze Polska – nie jest to bynajmniej zasługa rządu – przeszła, w porównaniu z innymi krajami – sucha nogą przez rozległy kryzys ekonomiczny rujnujący wiele krajów.

Rzecz jasna nie jest to – powtarzam -  zasługą rządu PO, ale przeciętnego mieszkańca naszego kraju to g..obchodzi. Wie jedno : w naszym kraju kryzysu takiego jak na Słowacji czy w Estonii nie było. Nie utraćiliśmy 40% miejsc pracy. Nie było masowych zwolnień itd. I dlatego wyborca nadal darzy zaufaniem rząd premiera Tuska. Premier zneutralizował kryzys. Oczywiście cały prawicowy chórek, natychmiast wrzaśnie, no tak ale tylko dzięki temu, ze państwo się zadłużyło, ze zaraz będzie u nas taki kryzys, ze prezes na białym koniu wjedzie do Sejmu. Oczywiści, tylko tak robiły wszystkie państwa doknięte kryzysem nie wspominając o UE.

Dlatego trzeba postawić pytanie : czy rząd premiera Tuska wiedział i wie, że względne powodzenie ekonomiczne swoich rządów zawdzięcza zadłużeniu państwa, które naprawdę przeraża. Otóż odpowiedź jest ewidentna : tak. Cała reforma emerytalna została wprowadzona w sposób bezwzględny, wręcz antydemokratyczny tylko po to by pokazać międzynarodowej finansjerze, że rząd PO doskonale wie kto w globalnej gospodarce sprawuje władzę, wie kto w jednej chwili może rzucić na rynek masowo obligacje państwa polskiego rujnując je w pięć minut. Reforma emerytalna a la Tusk-Rostkowski to był poddańczy hołd Państwa Polskiego Globalnemu Systemowi Finansjery.

Ten hołd został zaaprobowany przez elektorat PO, więcej ten elektorat jest dumny, że reformę emerytalna wpowadzono w tak brutalny sposób, udowadniając, ze Polacy są realistami. I ten hołd został natychmiast doceniony przez ideologów międzynarodowej finansjery, dla których kraj gdzie podniesiono wiek emerytalny kobiet o siedem lat i to jednym pociągnięciem pióra, kraj bez społecznych protestów – to wymarzona oaza inwestycyjna : Polska z dnia na dzień w rankingu państw gdzie należy inwestować znalazła się na drugim miejscu w Europie.

Na którym miejscu była przed wprowadzeniem reformy emerytalnej. W drugiej dziesiątce. Dlaczego red. Lisicki nie pisze o faktach, tylko wyśpiewuje pieśn bojową PiS –u  o wrogich mediach. Tu powinienem napisać : to by było na tyle, ale jest jeszcze druga strona medalu. Otóż red. Lisicki pisze, że media ośmieszają opozycje. To stwierdzenie ośmiesza przede wszystkim red. Lisickiego. Rzecz jasna nie neguje ewidentnego faktu, ze media wytykają każde potknięcie politykom PiS czy SP, ale dlaczego miałyby tego nie robić, jeżeli partie te twierdzą, że media są ich największym wrogiem?

Czy red. Lisicki nie widzi „błędnego koła” w które wpada jak śliwka w kompot? Dlaczego media nie miałyby ośmieszać swojego głównego wroga, który w dodatku wszem i obec, głosi, ze są one  na pasku niemieckiego kapitału i putinowskich ogarów? PiS chciał przeprowadzić w latach 2005-2007 rewolucję mającą na celu ograniczenie władzy postkomunistycznej oligarchii, której głównym narzędziem władania są elektroniczne media, no to ta oligarchia robiła i robi nadal wszystko  co może by odsunąć na zawsze od władzy tych, którzy jej mówią w oczy, że zlikwidują ich panowanie w Polsce.

Więc proszę przestać marudzić redaktorze Lisicki jak Piekarski na mękach. I proszę, żeby zacząć od skoczenia spektaklu w którym – niestety – prawica pod wodza prezesa, Ziobry, Dorna ośmiesza się coraz bardziej.

Piotr Piętak

  • Utworzono .
  • Kliknięć: 4019