Napisane przez mediologia dnia . Wysłane Blog.

Miękki terror

Po raz pierwszy media polskie zastosowały metody „miękkiego terroru” miej więcej sześć lat temu. Warto przypomnieć fakty aby uzmysłowić czytelnikowi, na czym ta metoda polegała. Po wygranych – na jesieni 2005 r. – przez PiS wyborach media III Rzeczpospolitej przystępują do brutalnego ataku oskarżając partie braci Kaczyńskich o chęć wprowadzenia systemu autorytarnego o zlikwidowanie w Polsce demokracji, niezależnych sądów. Medialnym standardem jest porównywanie PiS-u do PZPR, Jarosława Kaczyńskiego do Gomułki i.t.d.

W Polsce wybucha autentyczna wojna domowa, w której używa sie klasycznych metod z historii wielkich konfliktów religijnych: kłamstw, prowokacji, pomówień. W tej wojnie w miarę upływu czasu obrońcy status quo zdobywają powoli przewagę wykorzystując przede wszystkim fakt zawiązania koalicji PiS-u z rzeczywiście populistycznymi (co nie oznacza antydemokratycznymi) ugrupowaniami jakimi niewątpliwie są  Samoobrona i LPR.

Slogan Kaczyńscy = totalitaryzm staje się codziennością, czymś podobnym do piania koguta. Ten slogan budził ludzi do pracy, towarzyszył im przez cały dzień,  był hitem, przebojem, słyszanym i oglądanym 24 godziny na dobę. Nie miał nic – jak to wiemy dzisiaj - wspólnego z rzeczywistością, ale rzeczywistość  zmieniał.

W XXI wieku oskarżenie polityka o totalitaryzm było bowiem bronią zabójczą, ponieważ jak pisze współczesny filozof:

Dzisiejsze oskarżenie władcy o antydemokratyzm ma taka sama siłę destrukcji jak uznanie XVII-wiecznego europejskiego księcia za antychrześcijanina. Jego władza nie tylko nie jest prawomocna, jest również godna potępienia jako wroga rodzajowi ludzkiemu. Jest nie tylko  usprawiedliwione, ale i  zasługuje na jak największy szacunek, pokonanie go i poniżenie. Co więcej, ponieważ jest bluźniercą, należy go nade wszystko unicestwić

I PiS na czele z J. Kaczyńskim unicestwiano, już po wyborach 2007 r. Waldemar Kuczyński stwierdził, że PiS jest śmiertelnym zagrożeniem dla polskiej demokracji. Nie wolno dać się zwieść temu, że PiS jest dziś w opozycji, ani temu, że stara się ocieplić swój wizerunek – pisze doradca premiera Mazowieckiego, partia Jarosława Kaczyńskiego to antydemokratyczny wilk, który co prawda został odsunięty od przywództwa na polskim podwórku, lecz wciąż czai się w zagrodzie. Trzeba go więc zaszczuć i zatłuc, jednym słowem unicestwić aby demokracja w Polsce ocalała. W tej medialnej nagonce bierze udział także część hierarchii kościelnej i np. arcybiskup Życiński wzywa wręcz do bojkotu rządu przez urzędników administracji publicznej.

Urzędnicy – jak wiadomo – rewolucji zrobić nie mogą, ale tego typu apele jak w/w i porównywanie niektórych posunięć władzy do metod wprowadzonych przez junte gen Jaruzelskiego (Żakowski) ułatwiają części administracji organizowanie prowokacji wobec rządu premiera Marcinkiewicza i Kaczyńskiego.

 

Śmierć Barbary Blidy była tragicznym incydentem i katastrofalnym przypadkiem. Ale był to również epizod społecznej i politycznej konkwisty od półtora roku realizowanej przez władze, aparat państwowy i dyspozycyjne media. Od ćwierć wieku żadna publiczna osoba nie popełniła w Polsce samobójstwa z obaw przed działaniem państwa. Tragicznego skoku opozycyjnego dziennikarza Jerzego Zielińskiego z okna warszawskie wieżowca 13 grudnia 1981 roku zapewne też  nikt nie chciał i nie planował. A jednak tamta śmierć obciąża ówczesna władze, tak jak ta obciąża obecną.

 

Tytuł artykułu „Miękki terror” miał się kojarzyć (i się kojarzył !) z określeniem używanym wobec stanu wojennego w podziemnych gazetkach „Solidarności” jako „tolerancyjna represja”. [1] Rządy PiS-u to stan wojenny-bis. PiS nie pozostawał dłużny, chociaż wypowiedzi działaczy a przede wszystkim premiera J. Kaczyńskiego, nie można porównać do zmasowanego ataku propagandowego mass-mediów skierowanego przeciwko jego partii. Nienawiść pomiędzy PO i PiS-em zatruwała życie wszystkim i doprowadziła do prawie całkowitego rozpadu społeczeństwa obywatelskiego w Polsce.

 


[1] Patrz Jacek Żakowski „Miękki terror” Polityka 12 maja 2007

 

 

Piotr Piętak