Napisane przez mediologia dnia . Wysłane Blog.

Bin Laden i erotyka

Wielu ludzi na świecie obserwując akcje USA i innych mocarstw przeciwko siatce terrorystycznej Bin Ladena dochodzi do wniosku, że muzułmański radykał jest inteligentniejszy od CIA, która bezskutecznie ugania się za nim już od 15 lat.

Setki milionów dolarów, informatyczni geniusze wyposażeni w satelity i programy umiejące precyzyjnie zdiagnozować miejsce z którego wysłano każdy e-mail i każdą informacje, i co?

I Nic. Bin Laden jest nadal nieuchwytny. Dlaczego organizacja dysponująca najnowocześniejszymi narzędziami i największym budżetem, nie jest w stanie schwytać kilku terrorystów?

Odpowiedź wbrew pozorom nie jest zbyt skomplikowana. Bin Laden umie o wiele lepiej od amerykańskich super szpiegów używać Internetu do stałego przeorganizowania swojej terrorystycznej siatki. Czy Bin Laden dysponował i dysponuje nadal jakimś oprogramowaniem, które neutralizuje narzędzia CIA śledzące całość informacji kursującej w Internecie ? Bynajmniej.

Bin Laden musiał zadać sobie proste pytania: jakie strony internetowe jest trudno kontrolować?

Odpowiedź jest natychmiastowa – te które są najczęściej odwiedzane. Jakie są najczęściej odwiedzane? Erotyczne.

To właśnie wykorzystując te stronice islamski terrorysta zorganizował wymianę informacji między członkami Al.-Kaidy. CIA przez kilkadziesiąt miesięcy nie wpadła na ten prosty pomysł, jej funkcjonariusze skompromitowali się kompletnie, ponieważ nikt z nich nie pomyślał, że ci którzy rozpoczynali dzień od oglądania ładnych i wyuzdanych panienek pomagają islamskim terrorystom.

Ba bardzo możliwe, że sami funkcjonariusze CIA, którzy od czasu do czasu odwiedzali portale erotyczne też pomagali Bin Ladenowi!  Zadziwiająca jest umiejętność świata islamu w wykorzystywaniu technologicznych wynalazków zwalczanego przez nich Zachodu.

Rewolucja Chomeiniego w Iranie, była możliwa tylko dlatego, że informacje między jego zwolennikami kursowały na radiowych kasetach. Palestyńska intifada czyli powstanie młodzieży palestyńskiej w 1987r. przeciwko Izraelowi, nie byłoby skuteczne gdyby nie fax, który umożliwił prawie-dzieciom zakładanie swojej organizacji. Ostatnie wydarzenia w Egipcie i Tunezji można śmiało nazwać „rewolucjami Internetu”.

Jakie portale pomagają w tej chwili Bin Ladenowi? I jeszcze jedno pytanie: czy przypadkiem nadmiar techniki w którą wyposażeni są funkcjonariusze CIA nie ogłupia? CIA ma pieniądze i technikę o jakiej nikt nie może marzyć. Bin Laden inteligencje i zdrowy rozsądek i dlatego dotychczas wygrywa.

 

Piotr Piętak