Skip to main content

ACTA - apel do członków Rady Informatyzacji

Demonstracje młodych internautów w całym kraju przeciwko podpisaniu przez rząd premiera Tuska porozumienia ACTA przyniosły pierwsze efekty : gotowość do dymisji przedstawił premierowi w poniedziałek minister Boni. Rzecz jasna gotowość do dymisji to nie dymisja i tego typu oświadczenie ministra jest tylko zagrywką medialną, której celem jest neutralizacja niezadowolenia społecznego, ale sam fakt upublicznienia tej informacji jest wielkim zwycięstwem młodzieży polskiej, która ma już kompletnie dość kłamstw i wykrętów rządu.

Młodzież zdobywa polityczne i społeczne doświadczenie, które można sformułować w prosty sposób : ten rząd ustępuje tylko pod naciskiem demonstracji. W czwartek rano rezygnację ze stanowiska  Przewodniczącego Rady Informatyzacji przy ministrze Administracji i Cyfryzacji złożył jej przewodniczący prof. Mieczysław Muraszkiewicz, który w specjalnym liście skierowanym do członków Rady stwierdził:

"Szanowni Członkowie Rady Informatyzacji IV Kadencji, niniejszym uprzejmie Państwa informuje, że w dn. 26 stycznia 2012 r. złożyłem na ręce Pana Ministra Michała Boniego rezygnację z funkcji Przewodniczącego Rady Informatyzacji IV Kadencji oraz członkostwa w tej Radzie. Rezygnacja jest reakcją na podpisanie przez Pana Premiera Rządu RP upoważnienie dla polskiej ambasador w Japonii do przyjęcia umowy ACTA oraz podpisanie tej umowy przez Panią Ambasador w dn. 26 stycznia, 2012 r. w Japonii."

Rada jest organem opiniodawczo-doradczym Ministra Informatyzacji i Cyfryzacji. W jej skład wchodzą eksperci ze świata nauki, z organizacji pozarządowych, oraz przedstawiciele administracji. Jej zadaniem jest m.in. opiniowanie projektów ustaw, polskich stanowisk w sprawach dokumentów Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego oraz projektu Planu Informatyzacji Państwa. Rezygnacja ta jest kolejnym zwycięstwem młodych internautów .

Zwracam się publicznie do innych członków Rady – moich kolegów z Ruchu Wolnego Oprogramowania czyli hakerów – idźcie za przykładem profesora, przecież pozostając członkami Rady likwidujecie dorobek swojego życia. To wasi koledzy demonstrują dzisiaj  na ulicach polskich miast, a wy jesteście po stronie opresyjnego prawa ?  Nie chcę takiej postawy nazywać. Jak możecie wspierać rząd którego minister – myślę o ministrze Zdrojewskim – mówi to co przez całe życie zwalczaliście ?  Wiem, że na to co dzieje się dzisiaj w Polsce czekaliście całe życie. To młodzi internauci wyrażają wasze idee, a wy je będziecie zwalczać ? Bo pozostając członkami Rady – czy tego chcecie czy nie – jesteście po drugiej stronie barykady. Po stronie tych, którzy wolność ograniczają. Dymisjonujcie – jeszcze nie jest za późno !



Piotr Piętak