ACTA - pies miauczy, kot szczeka

Premier D. Tusk zapowiedział, że polski ambasador w Tokio podpisze porozumienie ACTA, a następnie w Polsce przeprowadzi się – na temat już podpisanego porozumienia – konsultacje społeczne. Ten sposób uprawiania polityki jest bezpośrednim nawiązaniem do wzorców komunistycznej propagandy i socjotechniki, która polegała na oszukiwaniu i manipulowaniu narodem. Konsultacje sowieckie niech premier przeprowadza w PO, jak wszystkie polskie partie jest to poligon doświadczalny sowieckich metod, ale niech premier Tusk nie próbuje robić z nas idiotów, niech nie myśli, że wszyscy staliśmy się na powrót zsowietyzowanymi podludźmi, którym można sprzedać każdy kit.

Konsultacje w PRL przeprowadzano w następujący sposób : najpierw przeprowadzano podwyżki, następnie robotnicy organizowali strajki i pochody do których strzelano i potem nad świeżymi mogiłami przeprowadzano konsultacje. Czy naprawdę premier Tusk nie może nauczyć się historii PRL –u, czy każdego dnia ta władza musi nam przypominać, że wywodzi się genetycznie z komunizmu i nie ma nic wspólnego z liberalizmem, socjaldemokracją czy konserwatyzmem.

Dlaczego pan nas obraża panie premierze ? Zresztą to samo robi prezes PiS, którego posłowie w PE głosowali dwa lata temu za podpisaniem ACTA i dzisiaj ośmielają się mówić, że nie wiedzieli na co głosują albo (jeszcze gorzej) stwierdzać (casus Błaszczyka),że głosowano za ACTA bo rezolucje sprzeciwiającą się temu porozumieniu napisali socjaliści. Większego bęcwalstwa dawno nie słyszałem. PiS w sprawie ACTA zachował sie jak afrykańskie plemie rządzone przez czarownika, który gdy świeci słońce mówi, że deszcz pada, a jeżeli nikt tego nie widzi i nie czuje to znaczy, że jest opętany przez złe moce.

PiS i PO premier i prezes są jak bohaterowie sztuki A.Jerry pt. „W Polsce czyli nigdzie” albo jak narrator Dzienników Gombrowicza, który napisał wiekopomne zdanie charakteryzujące komunizm : „pies miauczy, kot szczeka”. Obaj panowie żyją w oparach absurdu który rośnie dzięki ich słowom w postępie geometrycznym. Kukiełki z Witkacego.

Dengrengolada moralna tzw.. prawicowych partii jest zaiste przerażająca. Oni myślą tylko o swojej kasie i o posadach swoich i swoich koleżków. Jedynym wyjściem z sytuacji jest samoorganizacja społeczeństwa, dlatego pomysł przeprowadzenia referendum w sprawie ACTA (a może europejskiego referendum tzw. EOI ?) jest moim zdaniem znakomity. Organizujmy się - w obliczu darmozjadów przypominających coraz bardziej sowieckich przywódców - pokażmy, że jeszcze żyjemy, że jeszcze nas ci patrioci i liberałowie nie wykończyli.

 

Piotr Piętak